Zesłanie Ducha Świętego, wydarzenie nie tylko bardzo ważne , ale także spektakularne.
Przypadające pierwszego dnia po siedmiu tygodniach od najważniejszego ze świąt – Paschy, czyli w 50. dniu, stąd jego nazwy Pięćdziesiątnica lub święto Tygodni – jedno z najważniejszych świąt żydowskich. A że te święta miały związek z historią biblijną, w tym wspominano wydarzenie na Synaju, gdy Mojżesz otrzymał od Boga Dekalog. Tam właśnie Bóg objawił się w wichurze i ogniu: „trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby… góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu”. Podobne zjawiska pojawiają się, gdy przychodzi zesłanie Ducha Świętego na uczniów Chrystusa: „nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru… ukazały się im też jakby języki ognia”.
Brewiarzowy hymn „Veni Creator Spiritus!” zyskał przez wieki ogromną popularność. Rozpoczyna dziś wiele rekolekcji, konferencji, spotkań modlitewnych. Słyszą go nowożeńcy, bierzmowani czy świeżo wyświęceni księża. Słyszy go również kandydat na papieża stojący podczas konklawe w gronie kardynałów. W ciągu roku w liturgii słyszymy go dwukrotnie, śpiewa się go na Mszach Świętych nie tylko w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, ale i na Eucharystii otwierającej nowy rok (jest jednym z warunków udzielenia wówczas odpustu). Ten najstarszy hymn kościoła zachodniego do Ducha Świętego znany był już na początku IX wieku(został napisany prawdopodobnie w 809 roku). Śpiewano go podczas święceń kapłańskich, sakramentów małżeńskich i koronacji królów. Jego autorstwo przypisuje się benedyktyńskiemu mnichowi i teologowi Hrabanowi Maurowi. Pochodzącego z zamożnego mogunckiego rodu Maurusa Magnentiusa Rabanusa uważa się za największego uczonego czasów karolińskich. Był opatem klasztoru w Fuldzie, najsławniejszej szkoły imperium Frankijskiego. Hymn wielokrotnie przekładano na język polski, ale ostatecznie w liturgii przyjęło się tłumaczenie: „O Stworzycielu, Duchu, przyjdź, nawiedź dusz wiernych Tobie krąg”.
Obok opisywanego gregoriańskiego hymnu znana jest jego „uproszczona wersja”, pieśń: „Przybądź Duchu Święty, ześlij z nieba wzięty światła Twego strumień”. Powstała na początku XIII wieku, a jej autorstwo przypisuje się Innocentemu III. Pieśń z łaciny na język polski przetłumaczył ksiądz Tadeusz Karyłowski (1882-1945), jezuita i poeta, którego ogromną pasją była hymnologia. I choć przełożył z oryginału między innymi słynną „Eneidę” Wergilusza, najbardziej znanymi i popularnymi jego przekładami są dziś hymn „Te Deum” i sekwencja w której wołamy: „obmyj co nieświęte, oschłym wlej zachętę, ulecz serca ranę”.
Ależ koncert uwielbienia…
PA