.. czyli Myśli Młodego Samuraja
Europa jest dziwna. Kiedyś podbijała zamorskie kraje, teraz jest zapyziałym kontynencikiem na peryferiach świata.
Ostatnio, kiedy wybuchła tu epidemia, w pewnym kraju, którego nazwy nie pamiętam, zakazano ludziom chodzić do świątyń, zwanych tu kościołami, żeby się nie roznosił wirus. Jednocześnie, puby, bary i restauracje pozostały otwarte. Widocznie Europejczycy wierzą, że wirus roznosi się tylko w warunkach religijnych. Może raczej wierzyli, bo już i puby w owym kraju zamknięto. Niezrozumiała jest również inna rzecz. Tak, jak kiedyś Europa nawracała na swoją wiarę inne kraje, tak teraz wielu jej mieszkańców do owej wiary nie przywiązuje specjalnej wagi albo wręcz się jej wstydzi. Są nawet tacy, którzy wierzących prześladują. Może dlatego właśnie kościoły zamknięto w pierwszej kolejności, aby ci, którzy wiarę praktykują, możliwie szybko zeszli innym z oczu i modlili się, zamknąwszy, jak mówi Biblia, w „swojej izdebce”.
Ktoś mi ostatnio opowiadał, że chrześcijanie jutro (środa, 25 marca) obchodzą święto znane jako Zwiastowanie Pańskie, które ma nawet rangę uroczystości:
https://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2020-03-25
Chrześcijanie przy okazji tej uroczystości przypominają sobie o wydarzeniu sprzed dwóch tysięcy lat, kiedy do pewnej Kobiety przyszedł od Boga anioł i oznajmił Jej, że będzie Matką Syna Bożego. Na wielu obrazach w Europie, upamiętniających moment Zwiastowania, Maryja, bo tak tej Niewiaście było na imię, przedstawiona jest pracująca albo modląca się w swojej izdebce albo koło domu:
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-25a.php3
Uroczystość Zwiastowania obchodzona jest zatem na dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Nie sposób nie zauważyć i tutaj dziwnych zmian, gdyż nazwa „Boże Narodzenie” w świecie zachodnim wycofywana jest na rzecz innych, nic nie znaczących nazw. To osobliwe, bo jeszcze trzydzieści lat temu w filmie o Kevinie wszyscy mówili „Merry Christmas”.
Co dalej będzie z Europą – nie wiem. Galopująca epidemia nie daje wielkich powodów do optymizmu. Wielu Europejczyków, drżąc o swoje zdrowie i życie, zamknęło się w swoich izdebkach i z nich nie wychodzi.
Myślę jednak, że skoro nie byłoby Bożego Narodzenia i chrześcijaństwa bez wizyty anioła w jednej z izdebek Palestynie, to i może na Starym Kontynencie z tego zamknięcia ludzi w domach coś dobrego wyniknie.
Kazuyoshi Nataca