Szczęść Boże,
Zacznijmy od wysokiego „C”. Otóż w momencie, gdy Goździkowa składa ten tekst do druku, jest szansa na to, że Brat Zamieszczacz zdąży z opublikowaniem go jeszcze przed 22. listopada, który tym razem przypada na najbliższą środę. Jeżeli tak się stanie, to życzenia dla osób zaangażowanych w muzykę i śpiew liturgiczny będą aktualne. Na to liczę i myślę, że wyrażę myśli wszystkich aktywnie zasłuchanych w śpiew kościelny, składając najlepsze życzenia organistom i chórzystom, a w szczególności ekipie muzycznej Wspólnoty Rodzin Emaus, która raczy nasze uszy i serca wysokiej jakości śpiewem i akompaniamentem, mając za Patronkę Świętą Cecylię, wspominaną przez Kościół właśnie w tym dniu: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-22a.php3
Każdy, kto chodzi do Kościoła Akademickiego w Częstochowie, w szczególności w niedziele na Msze Święte dla Rodzin o godzinie 10.00, nie powinien mieć trudności z płynnym przejściem do rzeczywistości nieba, gdyż muzyka i śpiew, jaką serwuje nam nasza schola, asymptotycznie zbliża się jakością do śpiewu chórów anielskich. Życzymy więc naszym instrumentalistom i śpiewakom utrzymywania wysokiego poziomu muzycznego oraz radości w wychwalaniu Pana Boga.
A teraz przypomnienie liturgiczne odnoszące się do kolejnej niedzieli. Wieść gminna niesie, że aby stać się prawdziwym mężczyzną, trzeba zrobić trzy rzeczy:
1) zasadzić drzewo,
2) wybudować dom,
3) spłodzić syna.
Może i jest w tym trochę prawdy, ale, niestety, jest to wersja dla zgnuśniałych osadników. Tymczasem tak naprawdę mężczyzna powinien w swoim życiu zrobić – owszem – trzy, ale zgoła inne rzeczy, a mianowicie, jak pisze w swojej książce pt. „Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy” John Eldredge:
1) stoczyć bitwę,
2) przeżyć przygodę,
3) uratować Piękną.
Starożytni mawiali: „Omnes trinum perfectum”, co się wykłada: „Wszystko, co potrójne, doskonałe”, jednak w tym trójdzielnym pakiecie spełnionego szczęśliwca jest chyba nie tyle jeden brakujący element, co jedno niedopowiedzenie. Otóż bitwa toczona przez oddział czy armię, gdzie mężczyzna stoi obok mężczyzny w szyku zwartym, może zakończyć się powodzeniem, czyli zwycięstwem, gdy armia jest dobrze dowodzona. Drzewiej bywało tak, że w poważnych bitwach armią dowodził król. Dziś jednak, w przesyconych demokracją i pozornym indywidualizmem czasach, królowie są już tylko bohaterami bajek, książek historycznych albo (jeżeli gdzieś jeszcze występują jako relikty przeszłości) plotkarskich gazet. Może dlatego tak trudno dziś mężczyznom zebrać się do wspólnej walki o dobrą sprawę, bo brakuje prawdziwych dowódców. Może dlatego tak wiele zagrożeń dotyka rodziny, bo niełatwo o liderów, a w pewnych sprawach trzeba jednoczyć siły do walki i działać w grupie. Czy zatem nie ma przypadkiem w męskich sercach, obok pragnienia stoczenia bitwy, przeżycia przygody i uratowania Pięknej, jakiegoś niespełnionego oczekiwania? Może właśnie na króla (czy raczej Króla) który, niezależnie od indywidualnego bohaterstwa dzielnego wojaka, będzie dla niego niezawodnym punktem odniesienia, ostateczną instancją, a przede wszystkim gwarantem, że walka toczy się w słusznej sprawie. Może jego powrót odmieniłby los kraju tak, jak w przeszłości, gdy do Anglii powracał z wyprawy do Ziemi Świętej Ryszard Lwie Serce, ze Śląska do zalanej potopem szwedzkim Polski Jan Kazimierz, gdy Jan III Sobieski przybywał na odsiecz Wiedniowi. Nie bez powodu w powieści J.R.R. Tolkiena (który był gorliwym katolikiem) mowa jest o pozbawionej przez wiele lat króla krainie Gondor, rozkwitającej dopiero wtedy, gdy doczekała się Aragorna, następcy tronu, przybywającego po zwycięskich bitwach i u boku pięknej kobiety, o czym pisze ten autor w słynnej trylogii, w III części, zatytułowanej „Powrót króla”.
Przerywając historyczno-bajkowe rozważania i wiwisekcję męskich serc, zwróćmy uwagę na to, że nasza sytuacja, nawet biorąc pod uwagę niespełnione jeszcze oczekiwania, wcale nie jest taka beznadziejna. Król, któremu nie tylko mężczyźni wyznają podczas każdej Mszy Świętej: „Oczekujemy Twego przyjścia w chwale”, ma bowiem tę przewagę nad innymi władcami, że, pomimo iż oczekujemy Jego chwalebnego powrotu, On już jest z nami i to „po wszystkie dni, aż do skończenia świata” [Mt 28,20]. Rzeczywiście, gdy walka toczy się nie na polach bitewnych, ale w sercach, potrzebny jest Król, którego królestwo jest nie z tego świata i który nieustannie nas wspiera.
Już w najbliższą niedzielę (26. listopada) będziemy świętować Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Pamiętać należy, że jest to ostatnia niedziela bieżącego roku liturgicznego, obchodzonego pod hasłem „Idźcie i głoście”, a kolejna będzie już pierwszą niedzielą Adwentu i rozpocznie nowy rok liturgiczny, poświęcony Duchowi Świętemu.
Czytania liturgiczne na niedzielę:
http://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2017-11-26
Msze Święte w Kościele Akademickim przy ul. Kilińskiego 132 będą odprawiane, jak w każdą niedzielę (godz. 10.00, 11.30 i 20.00), o czym Parafia i Duszpasterstwo Akademickie informują na swojej stronie internetowej:
Tradycyjnie, będzie to także święto patronalne Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W tym dniu można uzyskać odpust zupełny za publiczne odmówienie aktu poświęcenia rodzaju ludzkiego Chrystusowi Królowi („O, Jezu najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego …”)
http://brewiarz.pl/czytelnia/odpusty.php3.
Łowcy odpustów mogą udać się do miejscowości Strzelce Małe w naszej Archidiecezji, do parafii, która w niedzielę będzie obchodziła swój odpust.
Pamiętajmy także o modlitwie za księży biskupów, ponieważ Episkopat Polski rozpoczął w tym tygodniu rekolekcje na Jasnej Górze, o czym można przeczytać na stronach tygodnika katolickiego „Niedziela”:
http://niedziela.pl/artykul/32371/Jasna-Gora-biskupi-prosza-o-modlitwe
Marana tha! Przyjdź, Panie Jezu!
Goździkowa
Wersja skrócona ogłoszeń (tylko dla mężczyzn)*:
Jeżeli kornik drukarz zeżarł Ci drzewo, które zasadziłeś przed domem, to nie załamuj rąk – weź swojego syna, aby wraz z innymi wojownikami stoczyć bitwę i przeżyć przygodę, a nadzieję na zwycięstwo niech podtrzymuje wiara w to, że KRÓL POWRÓCI.
Pamiętaj – 26 listopada, niedziela – Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata!
* Wersja skrócona ogłoszeń (tylko dla kobiet):
Jeżeli kornik drukarz zeżarł Twojemu mężowi drzewo, które zasadził przed domem, ale on, zamiast się załamać, zaczyna coś kombinować z synem, to możesz się spodziewać, że Twój ratunek jest bliski, o Piękna!