Pod koniec marca odbyły się w Częstochowie rekolekcje dla Kobiet na temat „Tożsamość i misja kobiety, odkrywana z Maryją. Był to wyjątkowy czas dla kobiet, które przyjechały z różnych stron Polski. W atmosferze modlitwy, wsłuchania się w Słowo Boże, podczas nocnej Adoracji Najświętszego Sakramentu i modlitwy uwielbienia,odkrywałyśmy swą kobiecość, nasze piękno i wartość otrzymaną od początku naszego istnienia. Poznawałyśmy naszą misję i to, do czego Bóg nas przeznaczył w swoim planie miłości. Przyglądając się Maryi, biblijnej Judycie i Esterze uczyłyśmy się modlitwy pełnej zaufania i wiary jako bliskiej relacji z Bogiem oraz przyjmowania Jego miłości. Podjęłyśmy wędrówkę w głąb własnego serca, aby w nowy sposób odkryć swoją siłę i godność, które płyną z zakorzenienia się w Bogu. Wiele z nas „uśpiło” w sobie kobiece piękno, zakopałyśmy siłę do życia pełnią swej kobiecości, dlatego z otwartością przyjęłyśmy zaproszenie Pana Boga, by to co w życiu stanowiło bolesną przestrzeń niemocy, zagubienia i straty, stało się miejscem uzdrawiającego spotkania z Jezusem. Jednym z ciekawych elementów poznawania siebie, który wniósł sporo bogactwa podczas rekolekcji były warsztaty plastyczne, na których każda z nas tworzyła własną mapę swej tożsamości i misji. Jesteśmy wdzięczne Bogu za okazaną nam miłość i łaskę, dzięki której doznałyśmy przemiany w naszym życiu, o czym świadczą poniże świadectwa uczestniczek rekolekcji:
” Utwierdziłam się, że z Jezusem zmieniam swoje życie i że każdego dnia nawet w najmniejszych sprawach Jezus mi towarzyszy.”
” Rekolekcje spowodowały, że znalazłam spokój, wyciszenie, odszukałam w sobie piękno jako kobieta.”
„Jezus nazwał mnie po imieniu. Odczułam, że jestem kochana, że potrafię się śmiać, otwierać na innych.”
„Tak naprawdę tutaj odkryłam swoją kobiecość, czym ona jest, jaka jest misja kobiety. Bardzo brakowało mi wzoru kobiecości (…) w ciągu jednego dnia polubiłam w sobie swoją cichość, nieśmiałość, wrażliwość, ponieważ odkryłam, że to właśnie są cechy mojej kobiecości.”
„Pan pokazał mi miejsca zranień i usłyszałam pytanie: Czego potrzebujesz?”
„Upewniłam się, że wiem co chcę robić w życiu i że można iść za swoimi pragnieniami i marzeniami.”
” Dotknęło mnie bardzo wiele treści, ale chyba najbardziej te słowa: Nie żyjemy w okolicznościach tylko według wiary! Jeśli miałabym szczerze pisać co mnie poruszyło to musiałabym przepisać wszystkie swoje notatki. Prawie każde usłyszane zdanie i temat były mi potrzebne na DZIŚ. Cały ten czas, usłyszane treści, osoba prowadząca-Irena Neumueler – to wielki prezent Pana Boga dla mnie. Te rekolekcje to jakby nowy początek… czuję się podniesiona. Moja historia życia (przeszłość) jest zamknięta na 7 pieczęci i bardzo, bardzo pragnę by na tej księdze zasiadł BARANEK.”
„Doświadczyłam obecności Jezusa na modlitwie i w drugim człowieku. Nabrałam odwagi, nabrałam Ducha.Rekolekcje wzmocniły mnie w podjęciu decyzji, które są przede mną.”
„Rekolekcje pokazały mi, że nie można nieustannie się czegoś bać, że razem z Bogiem można pokonać własne lęki, łamać schematy i wychodzić poza ramy i być przy tym piękną KOBIETĄ. ”
„Po rekolekcjach dla kobiet w poprzednim roku bardzo się pochorowałam i miałam wątpliwości czy jechać na nie w tym razem. Do tego gdy zobaczyłam, że prowadzi je kobieta nie mająca męża i dzieci, pomyślałam, że taka osoba nie zrozumie moich problemów i tego co jest mi potrzebne na ten czas. W końcu jednak za namową przyjaciółki podjęłam decyzję, „jadę” niech to będzie mój czas. I to był mój wspaniałyczas.Dostałam więcej niż oczekiwałam, dostałam świadectwo kobiet Starego Testamentu i dostałam świadectwo Pani Teresy, jej życia z Bogiem. To był czas, w którym zrozumiałam, że chcę się zmieniać, pracować nad sobą, swoim charakterem, ale chcę to robić nie tyle dla męża i dla dzieci, jak do tej pory, ale dla Boga i dla siebie. Chcę być piękna jak Estera, Judyta, jak Maryja , piękna przed Bogiem, a inni będą z tego owocnie czerpać. ” Lena
„Warsztaty z wyklejaniem pokazały mi, mnie samą. W pierwszej chwili myślałam, że oddam pustą kartkę, ale okazało się, że wiem kim jestem i jakie są moje pragnienia, by być szczęśliwą. Uświadomiłam sobie jaką dużą pracę wykonałam, aby zmienić swoje życie i wiem, że każdego dnia muszę pracować nad sobą, aby być szczęśliwą i to wszystko z Bożą pomocą”.
” Niesamowicie przeżyłam opowiadanie o swojej pracy, ukazane na „mapie”. Nie wiedziałam, że tak dobre i mocne poruszenie wywoła to w moim sercu.”
„(…) Efekt pracy plastycznej: zaskoczenie i pozytywna wiedza o mnie.”
Rekolekcje minęły, ale słowa które usłyszałyśmy zostały w naszych sercach i będą „wydawały owoce” na Chwałę Bożą.
Zapraszamy za rok:)